W ostatnią sobotę, 15 lipca 2017 r. wybraliśmy się troszkę powłóczyć się po kilku miastach województwa lubelskiego. Były to:
- Kazimierz Dolny
- Puławy (Zespół pałacowy Czartoryskich)
- Lublin
Prezentuję Wam pierwszą część, dotyczącą Kazimierza Dolnego. Samo miasteczko prezentuje nam bardzo ciekawy klimat i posiada bardzo zróżnicowaną architekturę (od średniowiecznych po współczesne budowle na niedużej powierzchni), jednak jego popularność powoduje, że na uliczkach jest bardzo tłoczno.
Wydaje mi się, że turyści odwiedzających tę nadwiślańską miejscowość to w większości ludzie preferujący płaską powierzchnię, bo na zamku i wieży obronnej było zdecydowanie luźniej. Osobiście preferuję bardziej ustronne miejsca, dlatego nie będę ukrywał, że ten niemal jarmarczny gwar trochę mi przeszkadzał – stragany z pamiątkami made in China, nagabujące Romki, które chciały nam wróżyć, oczywiście nie za darmo, pojazdy obwożące turystów itd. W Kazimierzu byłem pierwszy raz i pewnie będę musiał go odwiedzić ponownie, poza sezonem turystycznym. Zdjęcia oddadzą dobrze klimat, jaki tam panował. Niestety, nie weszliśmy na Górę Trzech Krzyży (wyjechaliśmy dość późno i mieliśmy malutkie problemy techniczne w drodze, a nie chcieliśmy rezygnować z kolejnych punktów).
Miłego oglądania 🙂 (kliknij aby powiększyć)
wojciechdulski.com 