Witajcie ponownie,
ostatni wyjazd z przyjaciółmi stał się inspiracją do napisania postu. Celem podróży był Rezerwat nad Tanwią, Zamość oraz Zwierzyniec. Roztoczańskie klimaty różnią się zdecydowanie od tych spotykanych w okolicach Rzeszowa – ma się wrażenie, że czas płynie tam wolniej 😉
Jeśli komuś z moich okolic spokój kojarzy się tylko z Bieszczadami, to gorąco zachęcam do zainteresowania się Zamojszczyzną i Roztoczem właśnie. Baza turystyczna i noclegowa jest bardzo rozbudowana, świetnym pomysłem jest wypożyczenie roweru (polecam wypożyczalnię przy zwierzynieckim Browarze – bardzo dobre rowery zarówno do rekreacyjnej, jak i dość szybkiej jazdy). Co najważniejsze, dla potencjalnych odwiedzających tę stronę, znajduje się tu wiele bardzo urokliwych miejsc, które nie są bardzo oddalone od Rzeszowa (150 km do Zamościa, po ok. 120 km do Rezerwatu i Zwierzyńca, jedynym minusem jest wątpliwa gdzieniegdzie jakość dróg, mimo statusu wojewódzkich), a doskonale nadają się na ślubny plener. Rezerwat nad Tanwią polecam wszystkim tym, którzy lubią naturę w romantycznym wydaniu (słynne „Szumy”, czyli skalne spiętrzenia podłoża rzeki), Zamość polecam tym, którzy lubią miasta „z historią” oraz elementy obronne. Zwierzyniec zaś będzie dobrym wyborem dla tych, którzy cenią sobie miejsca nieoczywiste albo małomiasteczkowy klimat.
Poniżej możecie zobaczyć kilka zdjęć z opisanych miejsc, miłego oglądania 😉